†     †     †     M  A  F  I  A     †     †     † Strona Główna † † † M A F I A † † †
† † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † † †

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: Chevaleone
2014-12-06, 21:36
Rozgrywka
Autor Wiadomość
Andrea Stavros


Posty: 123
Wysłany: 2014-12-06, 23:31   

Browar Ciechan napisał/a:
Siema. Jestem jedynym prawilnym browarem w tym mieście.

To jak mniemam z Biedroniem się nie lubicie?
 
 
Browar Ciechan


Posty: 3
Wysłany: 2014-12-06, 23:35   

Nie mam zamiaru o tym czymś rozmawiać.
 
 
Wielki Wizjoner


Posty: 96
Wysłany: 2014-12-06, 23:36   

Nudny początek, pedały się przekrzykują, więc wypada wspomnieć moją studniówkę.

Desperacja seksualna z domieszką alkoholu czasem przynosi nieoczekiwane rezultaty. Miałem 19 lat, #tfwnogf ,zerowy kontakt z płcią przeciwną oprócz 'dzień dobry' do pani na kasie w Biedronce, generalnie jak rówieśniczki na mnie patrzyły to opuszczałem wzrok na ziemię i kręciłem stopą niczym 5-latek przyłapany na masturbacji. No właśnie, masturbacja, to był mój sposób na rozładowywanie napięcia seksualnego i powoli ujawniającej się desperacji, że jak to, 19 wiosen na karku mam a wciąż penisa dotykam sam. W klasie licealnej miałem kilka ładnych dziewczyn, ale naturalnie wstydziłem się do nich odezwać, więc jak tylko napatrzyłem się na nie na lekcji biologii to czym prędzej biegłem do domu, wpadałem do łazienki, zamykałem oczy i wyobrażałem sobie jak zanurzam swego czeladnika w ich milkach aż dziewuszki jęczą, krzyczą, piszczą. Taką mam moc, taką mam potęgę między nogami, krzyczałem sam do siebie w swej fantazji erotycznej, po czym wydalałem budyń, ocierałem przyrodzenie, łzy w kącikach oczu i powracałem przed ekran komputera sfrustrowany, że ci dwaj durnie, Mati i Seba mimo inteligencji strusia mają dziewczyny, a ja, oświecony, inteligentny, ciągle chowam głowę w piasek widząc na horyzoncie uroczą niewiastę.

Było chujowo, a godziny, dni, miesiące, lata ciągnęły się w nieskończoność. Pobudka, szybka masturbacja fantazjując o cycatej Monice, potem 8 godzin w szkole wpatrywania się w kształtną blondynkę Tamarę, po czym szybki powrót do domu i fantazja o niej, gdzie byłem panem, władcą, robiła co jej kazałem, od przodu, od tyłu i w prawo i w lewo i w górę i w dół gdzie jest ta dziewczyna co spuszczę się w nią. Nigdzie jej nie było. Samotne stulejarskie wieczory doprowadzały mnie do szaleństwa, a sen z powiek spędzał fakt, że niebawem studniówka. Myślałem, pierdolę, nie pójdę, bo i tak przyjdę sam, będzie sztywno, wydam pieniądze, a potem wrócę załamany do domu. Na szczęście miesiąc przed studniówką okazało się, że udział w niej zadeklarował mój jedyny znajomy Tymek, też stulejarz i ciamajda w relacjach damsko-męskich. No nic, przynajmniej mam pewność, że on też przyjdzie sam, więc może się wybiorę, przynajmniej się nawpierdalam, pogadamy i jakoś to przeżyję.

Grudzień i styczeń szybko zleciały, w końcu budzę się a to ten dzień. Studniówka. Piszę do Tymka, gdzie się ustawiamy, a ten, że sam przyjedzie i spotkamy się w hallu. Myślę sobie spoko, odpaliłem ulubionego pornosa, zjadłem kaszę mannę, wycisnąłem pryszcza spod oka, odziałem garnitur i wybrałem się do szkoły. Jeszcze przed wejściem się załamałem widząc jak to Mati, Seba i inne koksy wysiadają z limuzyn wraz ze swoimi partnerkami, a ja zakurwiam pieszo i do tego samotnie. Już miałem myśl, aby się cofnąć i wrócić do domu, gdy nagle z tyłu idzie wychowawczyni z jakimś przydupasem. Miła babka, nawet ją lubiłem, bo nie sprawiała problemów, generalnie to całkiem dobry milf, wielokrotnie ocierałem biały nektar tuż po intensywnym seksie z nią w swoich myślach, normalna sprawa mając 19 lat i będąc zdesperowanym. Spytała czemu ja bez partnerki, na co zwiesiłem wzrok, że 'a, jakoś tak', nie chcąc za wszelką cenę patrząc w oczy ani jej, ani jej przydupasowi, który miał mnie za spierdolinę życiową. A co, nie miał racji? Jasne, że miał, i to tym bardziej mnie dołowało. Wymigałem się, że muszę już lecieć, wpadłem do szkoły, idę do hallu a tam Tymek. Podbijam, gadamy chwilę, on też wystrojony, już mi lepiej, że on też samotny strzelec, pomyślałem jak to fajnie mieć kumpla #przegryw gdy nagle z toalety wychodzi jego kuzynka Daria. Robię wielkie oczy do Tymka a on, że głupio mu było samemu przyjść więc poprosił kuzynkę. No spoko kurwo. Pierdolony cwel. Odwróciłem wzrok, powiedziałem, że chodźmy może już do sali bo będą tańczyć poloneza. No to poszliśmy w trójkę.

Na sali wypatrzyłem wszystkie 27 osób z klasy, i gdy tylko znajdowałem wzrokiem kolejną osobę to ilość potu jaki wydalałem wyraźnie wzrastała. Każdy kurwa z partnerką, każda kurwa z partnerem. Tylko jeden jebany ja przybył samotnie. Nie, przecież ja nie przeżyję 10 godzin takiej sytuacji. Nawet nie poklaskałem tym co tańczyli, tylko czym prędzej czmychnąłem do stołu, nalałem sobie coli, chapnąłem naraz i omiatałem stoły wilczym wzrokiem. Ależ ładne kurewki. Wszędzie wymizdrzone, wymalowane, trzepoczące rzęsami 18, 19, 20-latki. Pal licho sam fakt bycia jedynym samotnikiem, ale co chwilę Mati i Seba pytali 'hehe Klaudiusz, a ty co sam przyszłeś? 'nie pierdol, żeś gej hahaha' i salwa śmiechu. Reagowałem spokojnie, z uśmiechem na ustach, odpowiadając ironicznie, nie dając po sobie poznać, że dałbym wiele za możliwość ulotnienia się stamtąd szybciej niż dochodziłem na myśl o Wioletcie, najładniejszej dziewczynie z klasy. No tak, Wioletta. Zerknąłem na koniec stołu, a obok Wioletty siedział 190-centymetrowy opalony brunet, z lekkim zarostem, olśniewająco białym uśmiechem i ciętym dowcipem. Zajebiście. Przybył pierwszy posiłek, potem drugi, przynajmniej miałem się czym zająć. Potem tańce. Wszyscy ruszyli do stołów robiąc wygibasy, a ja sobie siedziałem sącząc powoli ulubiony napój coca-cola light. Wiadomo, taniec pedalska rzecz. Czy myślałem wtedy, że tańcząc miałbym okazję dotknąć, może nawet porozmawiać jakąś dziewoję? Nie, aż tak byłem wkurwiony. Wrócili wszyscy zasapani, uśmiechnięci, wielcy kurwa tancerze z Broadwayu. Mati i Seba przejmują stery i konspiracyjnym szeptem zapraszają do sali biologicznej, gdzie będzie wódka. Myślę sobie, spoko, najebię się, nie będę musiał myśleć, idę. Chlałem jak wariat, jeden kieliszek za drugim, i jeden, i drugi, i jeszcze jeden, aż Tymek przerażony zaczął mnie uspokajać, powstrzymywać, o mało co nie wywiązała się szarpanina, na szczęście kuzynka trzymała rękę na pulsie. W pijackim amoku pomyślałem, że szkoda, że nie na moim kutasie. Wówczas mnie olśniło. Przecież to kuzynka Tymka, więc ona też jest jakby sama, a Tymek do niej nie zarwie! Ja jebię, to moja szansa. Zacząłem się bacznie przyglądać kuzynce. Morda, tzn. buzia niezbyt wyględna, 3/10. Kształtna za bardzo też nie jest, ale wiecie, po alkoholu wskaźniki się zwiększają niczym objętość napletka po kontakcie z ciepłą dłonią. Atakuj, usłyszałem w głowie dziwny głos. Czy był to mój głos? Nie wiem, dużo wypiłem. Podszedłem jednak do Darii i przepraszam za tą prawie że awanturę, a ta, że nie szkodzi. Dobra, przystępuję do ataku.

'Daria, Daria, a właściwie to ile Ty masz lat, 17 czy 18?' 18. 'Oh, to już za rok masz maturę, też Cię to czeka co mnie i Tymka, hehe'. Ależ mi dobrze szła gadka, nawijałem niczym Ridge Forrester, szkoda tylko, że nie miałem jego twarzy, tylko swoją pryszczatą mordę i nos symetryczny jak wieża w Pizie. Kieliszek po kieliszku, kieliszek po kieliszku. Tymek tak się przysłuchuje, poprawia co chwilę okulary, w końcu mówi, że musi do łazienki bo bolą go oczy. A chuj z tobą, pomyślałem. Przed oczami miałem tylko Darię, piękną Darię, 8/10 co najmniej, ładne oczy, piękne ciało, świetnie mi szło, Daria co chwilę ryczała z moich opowiadań, jak to uciekałem przed naćpanymi Ukraińcami w Bieszczadach, jak to oszukałem listonosza, że jestem swoim ojcem, jak to ugrzązłem w windzie i zrobiłem tam siusiu. Łgałem jak najęty, dzięki wódce miałem multum pomysłów, doprowadzałem Darię do łez ze śmiechu, a chciałbym doprowadzić do orgazmu. Ta myśl sama sformułowała się w mojej głowie, jeszcze zanim Daria, po jednym kieliszku, rzekła: 'Klaudiuuuusz, nie wiedziałam, że jesteś taki zabawny'. Myślę sobie, to najpiękniejszy dzień w moim życiu. Dobra, trzeba się tylko pozbyć tego ćwoka Tymka. Ale gdzie on jest? No tak, poszedł do łazienki. Mi też zachciało się lać, więc idę tam, otwieram a moim oczom ukazuje się pijany w sztorc Tymek leżący na posadzce. Wracam po Darię, uspokajam ją, że nic mu nie będzie (kładąc rękę na jej ramieniu), zabieramy go do samochodu Darii, którym przyjechali, a po drodze mijają nas wybałuszone spojrzenia wychowawczyni i innych nauczycielek. Ładujemy Tymka na tylne siedzenie, Daria jedzie, zawozimy go pod dom, wnoszę sukinsyna, jego matka załamana, że taki grzeczny chłopiec a taki numer zrobił. Uspokoiliśmy, że to zatrucie kabanosami, odstawiliśmy go i wracamy do auta. Co teraz, myślę sobie, rżnąć ją na tapicerce czy czekać na rozwój zdarzeń?

Daria przejęła inicjatywę mówiąc dosadnie: "wiesz co, nie chcę już wracać do szkoły, jedźmy do mnie, u mnie nikogo nie ma". Stanął mi. Gdyby nie moje samozaparcie to doszedłbym bez kontaktu fizycznego z ręką. Ja pierdolę, zarucham. Podjarałem się tak bardzo, że zaczerwieniły mi się uszy i policzki, na szczęście Daria prowadziła i niczego nie spostrzegła. Uff. Dotarliśmy. Poczułem stres, bo przecież ja prawiczek, niby wiem, co w pornosach robią, ale nie byłem pewny jak włożyć siusiaka do środka. Wchodzimy do środka. Daria nie w ciemię bita, od razu jak tylko zamknęła drzwi oplotła mnie ramionami, na początku przeraziłem się, że zakłada mi nelsona i chciałem jej wyjebać, wiecie, po alkoholu mózg inaczej pracuje. Dobrała się do moich ust, wymieniłem pierwszy w życiu pocałunek. Nie polecam, mokre, dziwne uczucie smyrania jęzorami niczym pawiany na sawannie, ale cierpliwie zniosłem etap 1 aby przejść do etapu 2 czyli ruchanka. Rzucamy się, ciągle objęci ramionami i językami na łóżko, a prawa ręka Darii już zmierza do mojego penisa. Spoko, skoro zaczęła to niech się bawi, ja sobie pomacam cycki, a cipkę zostawię na później. Tak też uczyniłem, miętosiłem jej niezbyt dorodne piersi przez minutę, podczas której Daria zdejmowała mi spodnie, aż w końcu dobrała się do mojego sztywniaka. Achhhh, co za uczucie, o wiele lepsze niż szarpanie własną ręką. Ułożyłem się błogo, zamknąłem oczy, beknąłem i oddałem się rozkoszy. Po dwóch minutach Daria wzięła go do buzi a ja poczułem, że odpływam, odpływam, a odpływałem tak bardzo, że prawie bym się zrzygał. Ocknąłem się szybko, pomyślałem, że lepiej pozostać trzeźwym i z przyjemnym posmakiem w mordzie. Po kilku minutach niebiańskiej rozkoszy doszedłem w jej ustach. Polecam, wspaniałe uczucie.. Byłem tak podniecony, że żylasty przyjaciel mimo wykonania zadania ciągle był w gotowości. Przystąpiłem do ataku, rzuciłem się na Darię, zdjąłem jej sukienkę, stanik, pieściłem nagie piersi, po czym dobrałem się do krocza. Zdjąłem jej czerwone majtki, złapałem za jej wygolone jądra po czym przesunąłem dłonią ku nasadzie i zacząłem rytmicznie zsuwać jej napletek. Tak, miała w kroczu kutasa, trochę się zdziwiłem, ale tak szczerze miałem to w dupie, tak bardzo byłem napalony. Zwaliłem jej tak szybko i zręcznie, że po minucie doszła. Miała ładnego, ogolonego, pachnącego siusiaka, który przypadł mi do gustu. Daria chyba się bała mojej reakcji na to, że jest obojniakiem czy innym chujem, ale ja przekręciłem ją do tyłu i wparadowałem w jej odbyt. Ależ uczucie, ależ rozkosz, ależ dzień, ależ jestem wspaniały, wreszcie straciłem dziewictwo, ależ rucham dziwadło. Po 5 minutach zmiana i tym razem to Daria penetrowała mój odbyt w rytm cambio dolor. Na koniec oboje spuściliśmy się sobie do pępków i padliśmy wykończeni na łóżko. Wreszcie utracone dziewictwo, wreszcie tego dokonałem, stałem się prawdziwym mężczyzną. Całowaliśmy się jeszcze chwilę, po czym radośni i uśmiechnięci zasnęliśmy.

Rano odwiedził nas Tymek. Wszedł bez pardonu krzycząc 'hehe co tam?', zobaczył nas nagich w sypialni, po czym prędko wyszedł. 3 godziny później zapłakana mama Tymka przekazała, że jej syn powiesił się na żyrandolu. Wstrząśnięta, obwiniająca się o jego śmierć Daria chciała wyjechać na ferie do Paryża, i zostać tam już na stałe u cioci Dolores, ale nie pozwoliłem jej na to, mordując zawczasu i zakopując ciało jebanego obojniaka w pobliżu opuszczonej leśniczówki, między brzozą a bugiem. Nie mogłem pozwolić, by obojniak zdradził co zaszło na studniówce. Sam wyparłem moją inicjację seksualną z pamięci i wstąpiłem do młodych skautów. Zero masturbacji, zero alkoholu. Po latach dostałem kilka orderów, osiedliłem się w Pcimiu Dolnym pracując jako certyfikowany drwal i każdego dnia ścinając sosnę, jodłę, czy świerk wspominam jak u nasady ścięło się moje życie.
 
 
Maryja Panna


Posty: 16
Wysłany: 2014-12-06, 23:40   

Siema. Tu Maryja. Obecnie szykuje się na wypad do Betlejem, gdybyście widzieli gdzieś trzech króli to dajcie znać na e-mail maryjapanna@buziaczek.pl.
_________________
Królowa Polski
 
 
Ronald Reagan


Posty: 74
Wysłany: 2014-12-06, 23:42   

Joanna d'Arc napisał/a:
Daj spokój, nikt się nie nabierze na to, że gość który kiedyś przyznał się do bycia detem pierwszego dnia rozgrywki, będzie teraz żartował z tego, że jest w mafii.

Dobrze, że przynajmniej ktokolwiek się nabrał, że jestem Gorti xD
 
 
Joanna d'Arc


Posty: 269
Wysłany: 2014-12-06, 23:49   

Ronald Reagan napisał/a:
Joanna d'Arc napisał/a:
Daj spokój, nikt się nie nabierze na to, że gość który kiedyś przyznał się do bycia detem pierwszego dnia rozgrywki, będzie teraz żartował z tego, że jest w mafii.

Dobrze, że przynajmniej ktokolwiek się nabrał, że jestem Gorti xD


Kto się nabrał? Bo jakoś nie zauważyłem, aby ktoś dał się oszukać.


Zacna historia Wizjonerze.
 
 
Ronald Reagan


Posty: 74
Wysłany: 2014-12-06, 23:56   

No weź przestań, zawsze myślałem, że to ja jestem najmądrzejszym prezydentem a moje słowo staje się faktem :(
 
 
Amel Bent


Posty: 230
Wysłany: 2014-12-07, 00:04   

Czy w historii WW jest coś godnego uwagi, czy jednak mogę spokojnie nie czytać?
_________________
Viser la Lune!
 
 
Wielki Wizjoner


Posty: 96
Wysłany: 2014-12-07, 00:09   

Jest tam coś godnego uwagi.
 
 
Andrea Stavros


Posty: 123
Wysłany: 2014-12-07, 00:13   

Amel Bent napisał/a:
Czy w historii WW jest coś godnego uwagi, czy jednak mogę spokojnie nie czytać?

Jest o tym, że ruchał babę z pindolem.
 
 
Michal Milowicz


Posty: 47
Wysłany: 2014-12-07, 00:18   

Wielki Wizjoner napisał/a:
Nudny początek, pedały się przekrzykują, więc wypada wspomnieć moją studniówkę.

Desperacja seksualna z domieszką alkoholu czasem przynosi nieoczekiwane rezultaty. Miałem 19 lat, #tfwnogf ,zerowy kontakt z płcią przeciwną oprócz 'dzień dobry' do pani na kasie w Biedronce, generalnie jak rówieśniczki na mnie patrzyły to opuszczałem wzrok na ziemię i kręciłem stopą niczym 5-latek przyłapany na masturbacji. No właśnie, masturbacja, to był mój sposób na rozładowywanie napięcia seksualnego i powoli ujawniającej się desperacji, że jak to, 19 wiosen na karku mam a wciąż penisa dotykam sam. W klasie licealnej miałem kilka ładnych dziewcz [...] yparłem moją inicjację seksualną z pamięci i wstąpiłem do młodych skautów. Zero masturbacji, zero alkoholu. Po latach dostałem kilka orderów, osiedliłem się w Pcimiu Dolnym pracując jako certyfikowany drwal i każdego dnia ścinając sosnę, jodłę, czy świerk wspominam jak u nasady ścięło się moje życie.


Aha.
 
 
Maryja Panna


Posty: 16
Wysłany: 2014-12-07, 00:19   

Andrea Stavros napisał/a:
Amel Bent napisał/a:
Czy w historii WW jest coś godnego uwagi, czy jednak mogę spokojnie nie czytać?

Jest o tym, że ruchał babę z pindolem.


Niestety to nie to samo, co niepokalane poczęcie.
_________________
Królowa Polski
 
 
Teodor Szacki


Posty: 313
Wysłany: 2014-12-07, 00:39   

Maryja Panna napisał/a:
Andrea Stavros napisał/a:
Amel Bent napisał/a:
Czy w historii WW jest coś godnego uwagi, czy jednak mogę spokojnie nie czytać?

Jest o tym, że ruchał babę z pindolem.


Niestety to nie to samo, co niepokalane poczęcie.


wiesz chociaż co znaczy pojęcie "niepokalane poczęcie"?
 
 
Listerine Total Care


Posty: 8
Wysłany: 2014-12-07, 00:51   

Co dwa dni zamierzam wyjawiać tutaj oto w moim dzienniku higieny jamy ustnej jednego mafiozę (mógłbym codziennie, ale gra skończy się zbyt szybko).

Niedziela, 12.07 - Teodor Szacki :fajer:
 
 
Rick Rubin


Posty: 39
Wysłany: 2014-12-07, 01:00   

Właśnie wróciłem z koncertu i czytam sobie te 3 strony gównoburzy. Piękny początek ehhhh. Chociaż czy to Eminem, czy AC/DC zawsze zamieniam wszystko w złoto. Nawet z takiego gówna jak tutaj. Tym razem nie odpuszczę. Peace.
 
 
Maryja Panna


Posty: 16
Wysłany: 2014-12-07, 01:02   

Teodor Szacki napisał/a:
Maryja Panna napisał/a:
Andrea Stavros napisał/a:
Amel Bent napisał/a:
Czy w historii WW jest coś godnego uwagi, czy jednak mogę spokojnie nie czytać?

Jest o tym, że ruchał babę z pindolem.


Niestety to nie to samo, co niepokalane poczęcie.


wiesz chociaż co znaczy pojęcie "niepokalane poczęcie"?


JA :usm:
_________________
Królowa Polski
 
 
Hugh Hefner


Posty: 88
Wysłany: 2014-12-07, 01:47   

Witam przegrywów i stulejów (to nie to samo?). Jak u was? U mnie nie najgorzej.

 
 
Amel Bent


Posty: 230
Wysłany: 2014-12-07, 09:05   

Hugh Hefner napisał/a:
Witam przegrywów i stulejów (to nie to samo?). Jak u was? U mnie nie najgorzej.

Obrazek

Jestem lepsza :)
_________________
Viser la Lune!
 
 
Krzysztof Holowczyc


Posty: 139
Wysłany: 2014-12-07, 09:29   

No siema kurwa, tu Dobry Wujek Krzysiu™. Zanosi się na to, że będzie trzeba zaraz sprowadzić na ziemię kilka mało szlachetnych person, coby się tutaj żadne poczwary na piedestał nie wdrapały.
 
 
Krzysztof Holowczyc


Posty: 139
Wysłany: 2014-12-07, 09:32   

Robert Biedroń
Joanna d'Arc
Ronald Reagan
 
 
Joanna d'Arc


Posty: 269
Wysłany: 2014-12-07, 10:32   

Chcesz się przejechać?
 
 
Hugh Hefner


Posty: 88
Wysłany: 2014-12-07, 12:10   

Amel Bent napisał/a:
Jestem lepsza :)


Zapraszam do mojej rezydencji. Drzwi dla takich dam są zawsze szeroko otwarte.
 
 
Krzysztof Holowczyc


Posty: 139
Wysłany: 2014-12-07, 12:13   

Joanna d'Arc napisał/a:
Chcesz się przejechać?

jeżeli chodzi o kwestię szeroko pojętego jeżdżenia, to można powiedzieć, że jestem ekspertem :usm:
 
 
Gandulf Teh Gray


Posty: 179
Wysłany: 2014-12-07, 12:50   

A ja zara jade moim bobiczkowozemXD do murdoru zniszczyc zly pierscien analny mafii, poczebuje slugusa, kto ze mno? ;_;
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Komunikaty
Wiadomość:    

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0.09 sekundy. Zapytań do SQL: 12